Gym Class Heroes - Stereo Hearts
Tydzień.
Minął tydzień od tamtej imprezy, a ja dalej nie mogę się
otrząsnąć z tego co się stało. No bo... stało się, prawda? W
dodatku od trzech dni udaję chorego. Uchodzę za grzecznego ucznia,
więc gdyby Zayn bądź ktoś z drużyny zauważył czerwoną szramę
na mojej nodze to... cóż. Byłoby nie ciekawie. Mnóstwo pytań,
idiotycznych przypuszczeń, o Jezusie. Nie zniósł bym tego.
Bogu
dzięki, że moja mamusia we wszystko mi wierzy. No cóż, kocha
swojego synka i chce dla niego jak najlepiej.
-Niall
skarbie, przyszedł Zayn!-krzyknęła z dołu mama, a ja czym prędzej
zeskoczyłem z szerokiego parapetu i naciągnąłem na siebie szare
dresy. Zmierzwiłem swoje włosy i wróciłem na miejsce przy oknie.
Sięgnąłem po laptopa i kontynuowałem przeglądanie youtube'a.
Chyba muszę nagrać kolejny cover Biebera, bo konkurencja rośnie.
-Stary
co się z tobą dzieję? Do jasnego chuja zdajesz sobie sprawę z
tego, że w poniedziałek są mistrzostwa?-warknął Zayn zaraz po
wejściu do pokoju. Był zdenerwowany, to mało powiedziane.-W
dodatku nie odbierasz moich telefonów. Co jest Horan?
'Co
jest Horan? Co jest Horan? Co jest Horan?'
-Nic
Zi, ja po prostu źle się czułem i...-tłumaczyłem się, modląc
by mi uwierzył. Boże kochany, najdroższy Jezu, dopomóż mi bo nie
umiem kłamać!
-Nie
pierdol Horan!-warknął podchodząc do mnie.-Kłamiesz mi w żywe
oczy.-Boże prosiłem, no. Prosiłem.
-Zayn...
-Mów.
Do. Chuja. Co. Się. Z. Tobą. Dzieje.-wysyczał podnosząc mnie za
koszulkę. Laptop upadł z hukiem na podłogę, ale Mulat się tym
zbytnio nie przejął. Patrzył na mnie, jakbym mu babcię Kristy
pierożkiem zabił. O Chrystusie z Nazaretu.-Horan.-pospieszał mnie.
-Nie
mogłem przyjść do szkoły, Zi.-mruknąłem. Może teraz da mi
spokój i pozwoli zobaczyć co z moim komputerkiem?
-Też
mi powód.-parsknął i przez chwilę na twarzy widziałem mały
uśmiech, ale zniknął gdy tylko spojrzał na mnie ponownie.-A teraz
serio, Niall. Nie mam czasu na pogaduszki. Przyjaźnimy się, więc
chyba mogę wiedzieć dlaczego mój przyjaciel nie chodzi do szkoły,
olewa mnie i siedzi w domu, prawda?
Westchnąłem
cicho i spuściłem wzrok na swoje stopy. Czułem jak się czerwienię
gdy wymawiałem najbardziej kompromitujące zdania w swoim życiu.
-Sky
wtedy mi ob...- zacząłem.-Sky mi wtedy obciągnęła. I... i został
po tym... umm, mały ślad.
Ramiona
Zayna natychmiast mnie puściły, a ciało spięło się jak nigdy.
-Co
ty powiedziałeś?-szepnął z niedowierzaniem.
-Nie
każ mi tego powtarzać.-jęknąłem chowając twarz w dłonie.-To
żenujące.
-Stary,
laska ci obciągnęła, a ty mówisz, że to było żenujące!?
Doszczętnie cię pojebało?-potrząsnął mną, chwytając za
ramiona.-I dlatego nie chodziłeś do szkoły? Jesteś
stuknięty.-zmierzwił mi blond czuprynę i rzucił się na moje
łóżko, po drodze chwytając laptopa i sprawdzając czy nic mu nie
jest, podczas gdy ja ciągle stałem, w chuj zawstydzony.
-Nie
dlatego nie chodziłem do szkoły.-mruknąłem w końcu, odwiązując
sznurek przy spodniach. Zsunąłem je z tyłka i podciągnąłem
koszulkę.-Dlatego.-wskazałem na siną ranę, na której ciągle
widać było zarysowania od paznokci Sky. Ciągnęła się od linii
pod bokserkami, przez udo, aż do kolana. Była straszna, jeśli sam
miałbym określić jej wygląd. Do tego opuchlizna wokół niej nie
zeszła od tygodnia, a siniak ciągle się powiększał. Ble.
-O
ja cię, kurwa pierdolę.-sapnął z niedowierzaniem Zayn. Jego oczy
wyglądały jak największe brytyjskie monety. Słowo krasnala.
Podpełznął
do mnie na czworaka, wpatrując się w ranę, jak w cycki Kim
Kardashian. Chciał sięgnąć do niej palcami, ale się odsunąłem.
-To
Sky?-spytał, zerkając na mnie.-To ona cię tak załatwiła?
-Umm.
No... no tak.-podrapałem się nerwowo po szyi.
-Byłeś
z tym u lekarza?
-Zwariowałeś?-parsknąłem
śmiechem.-I co miałbym niby powiedzieć? Panie doktorze, laska w
klubie robiła mi loda i zadrapała mnie, chcąc zostawić po sobie
ślad? Nie w tym życiu, Malik.-podciągnąłem na siebie spodnie i
położyłem się obok niego.
-A
tak w ogóle jak ci idzie z Perrie?-trąciłem go łokciem,
uśmiechając się. Wybuchnąłem śmiechem, widząc jak się
czerwieni na twarzy.-Zi jesteś uroczy gdy się czerwienisz.
-Spierdalaj.-warknął
odwracając się do mnie tyłem.-Spotykam się z nią regularnie od
tygodnia. Codziennie gdy kończy zajęcia na uczelni.-dodał zaraz.
-Myślałem,
że jest w naszym wieku...-zdziwiłem się.
-Bo
jest.-przerwał mi.-Poszła wcześniej do szkoły. Studiuje medycynę.
Na pierwszym roku. I wygląda gorąco w białym fartuszku. Mówię
ci, Nialler, jest boska.-rozmarzył się, uśmiechając pod nosem.
-Mam
nadzieję, że nie będzie twoją kolejną
zabawką.-rzuciłem.-Przydałaby ci się dziewczyna na stałe, a
Perrie jest całkiem miła.
-Za
to w łóżku w chuj brutalna.-zaśmiał się.-Dasz wiarę, że
przywiązała mnie własną bielizną do ram swojego łózka? Kurwa,
dalej mi staje jak o tym pomyślę. Boże, do tego kazała mi
zatańczyć, rozbierając się. Czujesz to? W końcu wykazałem się
moimi zdolnościami jako tancerz.-mrugnął do mnie.-A jak rozchyla
nogi... kurwa. Istny raj. Jest tak cholernie ciasna, że małego nie
mogę od niej odciągnąć.
-Fajnie,
że mi o tym mówisz.-jęknąłem, uderzając go poduszką.-Jesteś
strasznie zboczony.
-Idziesz
dzisiaj?-spytał nagle ignorując moje zdanie.
-Gdzie?
-Do
klubu.-spojrzał na mnie cwaniacko. -Może spotkamy Sky i znowu ci
obciągnie, co?-poruszył śmiesznie brwiami.
-Mam
na dzisiaj inne plany.-powiedziałem.-Muszę zrobić najazd na sklep
muzyczny. Chcę się rozejrzeć za nową gitarą. Tym razem
elektryczną.
-I
wolisz iść oglądać jakieś gówno zamiast Sky?-uniósł pytająco
brew.
-Nie
wiem czy wiesz, ale muzyka jest dla mnie ważniejsza niż jakaś
puszczalska blondynka.-wysyczałem.
Zayn
otworzył oczy ze zdziwienia i przez chwile nic nie mówił. Przecież
dobrze wie, że uwielbiam gitary, uwielbiam muzykę, śpiewanie, więc
co go tak zdziwiło? Zawsze pierwsze miejsce zajmowali rodzice, on i
muzyka, dopiero później reszta.
-Myślałem,
że... um, że ci się podobało. Wtedy, wiesz... w klubie i, i to co
zrobiła.-jąkał się.
-Jestem
Niall Horan, a nie Zayn-Obciągnij-Mi-Mała-Malik.-warknąłem i
zaraz zatkałem usta dłonią. Kurwa. Nie powiedziałem tego, prawda?
Prawda? A jednak?
-Dobrze
wiedzieć za kogo mnie masz, przyjacielu.-powiedział akcentując
ostatnie słowo i podnosząc się z łóżka.
-Zayn,
ja...
-Dosyć
Niall.-przerwał mi patrząc na mnie wrogo.-Dlaczego w ogóle
zadawałeś się tyle lat z Zaynem-Obciągnij-Mi-Mała-Malikiem,
co?-stałem w osłupieniu przez dłuższą chwilę, a gdy usłyszałem
trzaśnięcie drzwiami, otrzeźwiałem i wybiegłem z pokoju za
Zaynem.
Nie
mogę stracić przyjaciela, nie mogę stracić przyjaciela przez
własną głupotę. Boże, Horan jesteś takim idiotą.
-Zayn!
Zayn stój!-krzyczałem biegnąc za brunetem, ale on miał mnie w
nosie i szedł dalej. Kolejne trzaśnięcie drzwiami i był na
zewnątrz. Podążyłem za nim, nie zawracając sobie głowy
założeniem na stopy butów i tuż przed samochodem chwyciłem go za
ramię, zwracając do siebie.
-Zayn
ja przepraszam, ja... ja tak nie myślę... -jąkałem się, a
chłopak jedynie parzył na mnie, kipiąc ze złości.-Po prostu
ty... ty to lubisz i...uhm, ja nie, a to tylko powiedziałem.
Naprawdę tak o tobie nie myślę. Zayn, naprawdę przepraszam.
Wiesz, że jestem głupi i najpierw mówię, a potem myślę. Zayn...
-Zamknij
się, Horan.-jego klatka piersiowa unosiła się w niespokojnym
oddechu, utwierdzając mnie w fakcie, że wciąż był na mnie
wściekły.
-Zayn...
-Horan!-krzyknął,
a moje ciało mimowolnie wstrząsnął dreszcz.-Zamknij się.
Byłem
w totalnym szoku, gdy zauważyłem, że na jego opalonej buzi,
pojawia się szeroki uśmiech.
-Żartowałem,
mały.-puścił mi oczko i wsiadł do samochodu.
-Co?
-Żar-to-wa-łem.
Żartowałem. Czaisz bazę?-uniósł pytając brew, zanosząc się
śmiechem.
Nie.
Serio? Ale.. Kurwa.
-Ty
wstrętny kutasie!-rzuciłem się do drzwi auta i wyciągnąłem jego
ciało, rzucając je na podjazd.-Ty wstrętny kutasie! Jak mogłeś
tak ze mnie żartować?! Z własnego kumpla?! Ty jebany
kutasie!-uderzałem jego klatkę w przypadkowe miejsca, śmiejąc się
przy tym do rozpuku.-Ty, ty... ty idioto kocham cię.-przyciągnąłem
go do siebie i mocno do siebie przytuliłem. Po chwili jego ramiona
oplotły moje blade ciało. Złożył mokry pocałunek na moim czole,
ukazując rządek białych zębów.
-Sorry,
sunshine. Ale kocham wycinać ci takie numery.-zmierzwił moje włosy
i trącił palcem nos.
-No
już, już... co za dużo, to niezdrowo.-odepchnąłem jego dłonie.
-Niall?
-Tak?
-Wpadnę
po ciebie o dziesiątej.
-N...
-Teraz
będę lecieć, Pers zaraz kończy praktyki. Czekaj na mnie, do
wieczora, stary.-wysunął się spod mojego ciała i wskoczył do
swojego Audi R8. Piękne cacko.
Horan,
powiem ci jedno - jesteś idiotą.
XxX
-Kurwa,
kurwa, kurwa...-powtarzałem pod nosem, zerkając co chwilę na
zniecierpliwionego sprzedawcę. Przeszukałem kieszenie jeszcze raz i
jęknąłem. Jasna cholera! Jestem pewien, że wziąłem wszystkie
potrzebne pieniądze. Boże, to była moja ostatnia szansa. Ten stary
pryk nie chciał mi nigdy sprzedać tej gitary, a gdy teraz miałem
możliwość ją kupić, to zgubiłem gdzieś całe dwadzieścia
funtów.
Westchnąłem
pod nosem i podniosłem wzrok na pana Krugera. Stał oparty jedną z
rąk o blat z cwaniackim uśmiechem.
-Co
jest, Horan? Jednak nie kupisz swojej gitarki?-zaśmiał się
zerkając na wiszący na ścianie instrument.-Jaka szkoda.-zrobił
smutna minę, a po chwili wybuchnął głośnym śmiechem.
Psychol.
-Panie Kruger, ja proszę niech pan zaczeka co jutra.-prosiłem.-Bardzo pro...
-Panie Kruger, ja proszę niech pan zaczeka co jutra.-prosiłem.-Bardzo pro...
-Nie,
Horan.-przerwał mi.-Miałeś czas do dzisiaj. Nie ma kasy, nie ma
gitary.-machnął ręką.
-Proszę...
Bardzo zależy mi na tej gitarze.-powiedziałem, mając nadzieję, że
może to na niego zadziała.
-Powiedziałem
swoje ostatnie zdanie, dzieciaku.-mruknął pod nosem i odwrócił
się, zaczynając układać kostki* na półce.
-Pan
Horan weźmie tą gitarę, panie Kruger.-usłyszałem głos zza
siebie i nim się obejrzałem, u mego boku stał nie kto inny niż
Sky. Zaraz... co?!
Frederick
odwrócił się i szeroko uśmiechnął w stronę blondynki.
-Witam
pannę Ferreirę.-ukłonił się i sięgnął do jej dłoni, po czym
złożył na niej pocałunek. Fuj.
-Witam
panie Fredericku. -uśmiechnęła się zalotnie.-Na czym polega
problem? Dlaczego pan Horan nie może kupić tej gitary?-skinęła
głową na moje maleństwo.
Staruszek
zilustrował instrument, mnie i wrócił wzrokiem do Sky.
-Zdaje
się, że pan Horan zgubił potrzebne pieniądze.
-I
tylko tyle?-uniosła pytająco wymodelowaną brew. Fredy skinął
głową, a Sky ułożyła ręce na blacie i nachylając się nad nim,
szeroko się uśmiechnęła do sprzedawcy.
-Proszę
ją zapakować, bierzemy ją.
-Jak
sobie panienka życzy.-uniósł leniwie kąciki ust i wyszedł na
zaplecze, a dziewczyna odwróciła się w moją stronę.
-Cześć
Niall.-ukazała swoje białe zęby w uroczym uśmiechu, a mnie
zabrakło tchu. Mój wzrok powędrował do jej krwiście czerwonych
warg. Chciałbym ich znów
spróbować...
-Horan. Hej!-machnęła mi
dłonią przed nosem, chichocząc. Odruchowo potrząsnąłem głową
i popatrzyłem w jej oczy.
-Uhm... cześć Sky.-nerwowo
podrapałem się po szyi.-Co... co ty tutaj robisz?-zagaiłem.
-Mieszkam niedaleko.-uśmiechnęła
się, przechylając głowę w bok.-A akurat przechodziłam obok
Kruger's Music i cię zobaczyłam, więc weszłam.-wzruszyła
ramionami.-Kruger to stary kretyn, zawsze jest niemiły, nie przejmuj
się nim.-poklepała moje ramię, gdy do pomieszczenia wszedł
Frederick z zapakowaną gitarą. Zaraz. Ja przecież...
-Razem będzie sto trzydzieści
funtów.-powiedział Frederick, a Sky wyciągnęła kilkanaście
banknotów i rzuciła na ladę.
-Ale
Sky...-zacząłem.
-Dziękujemy,
panie Kruger.-skinęła głową i chwytając zapakowaną w ozdobny
futerał gitarę wyszła ze sklepu. Podążyłem za nią, nawet nie
żegnając się ze staruszkiem. Stała przed sklepem i właśnie
odpalała papierosa.
-Sky...
nie powinnaś za mnie płacić, ja mam pieniądze, tylko jakimś
dziwnym trafem mi się zgubiły po drodze i...
-Skończyłeś
już?-uniosła pytająco brew, zaciągając się fajką. Jej usta tak
idealnie zassały końcówkę, jak wtedy gdy... kurwa.
-Uhm...
ja... no... tak.
-To
dobrze.-wypuściła dym z ust. Podała mi gitarę i zaczęła iść w
stronę parku. Chcąc nie chcąc ruszyłem za nią, zarzucając
instrument na ramię.
Chwilę
później doszliśmy do parku, gdzie blondynka usiadła na ławce.
Niepewnie przysiadłem obok niej. Kurwa. Denerwuję się.
-Dlaczego
za mnie zapłaciłaś?-spytałem, gdy przydeptywała niedopałek
papierosa. Zerknęła na mnie i przeczesała dłonią grzywkę.
-Lubię
cię.
-To
był powód?
-Jak
widać.-mruknęła. Przeniosłem wzrok z niej na przypadkowych
przechodniów przede mną i westchnąłem.
-Mogę
coś dla ciebie zrobić w zamian?
-Zabaw
się ze mną.-wytrzeszczyłem oczy i odwracając się w jej stronę,
zauważyłem jej szeroki uśmiech.-No wiesz... Tequila, Marlboro,
LSD.-co? Jezu. Ja i LSD? Albo fajki? Nigdy.
-Tequila,
Marlboro, LSD? Ja nie mogę, Sky.-powiedziałem i nim udało mi się
ponownie na nią spojrzeć, zniknęła.-Sky?-rozejrzałem się
dookoła siebie, ale jej już nie było. Kurwa.
________________________________________________
*chodzi
o kostki do gry na gitarze. :3
Strasznie
cieszę się, że spodobało wam się moje opowiadanie! :) Możecie
zostawiać swoje nazwy twitterów, żebym mogła was informować. xx
nie musze tt podawać zeby byc informowana ;D Rozdział boski *,* tak co do tego samochodu Zayn'a to zauważyłam ze w każdym opowiadaniu jest Audi ale to szczegół :D Jak sb ta blizne Horana wyobraże to uum! Fu! :( biedaczek. Zoiczony Zayn Hhaahah i jego wspomnienia mnie powalaja :D ciekawa jestem dlaczego ten kolo nie chcial naszemu blondaskowi sprzedac tej gitary? W koncu to sklep. Idiota jednym słowem. Niall i te jego wspomnienia :D a tak apropo w co grają ze mistrzostwa? Nożna ? *,* troszku sie rozpisałam ale co tam :) ~Twoja Agataa <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, Skarbie. <3
UsuńTo fakt, przeważnie zawsze w FF jest Audi, ale mam fioła na punkcie akurat Audi R8, więc musisz mi to wybaczyć. :) xx
Fredy Kruger, to tajemnicza postać. Odegra tutaj niewielką, mniej ważną rolę.
Mistrzostwa w piłkę nożną. :) Nasi chłopcy grają w szkolnej drużynie.
Możesz się rozpisywać jeszcze bardziej! Uwielbiam czytać komentarze. <3
Zajebisty *o*
OdpowiedzUsuńDziękuję. <3
UsuńZajebisty <333 ^^ *_* kiedy next ?
OdpowiedzUsuńDziękuję. <3
UsuńNowy już niedługo. :)
Genialny asdfghjklj
OdpowiedzUsuńHaha. :) Bardzo dziękuuję. x
UsuńDługo czekałam na ten rozdział i wreszcie się doczekałam <33 Mogę być informowana to mój twitter @niki211326 :*
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że następny będzie już wkrótce. :)
UsuńOczywiście. Będę Cię informować! <3 x
dziękuje bardzo <3
UsuńJest świetne! Dopiero teraz znalazłam chwile żeby przeczytać, ale nie żałuję! Możesz mnie informować? @5IdiotsInHead xx
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię! :D
UsuńOczywiście. Będę Cię informować! :) xx
Super :D sama go piszesz czy tlumaczysz?
OdpowiedzUsuńSama. :)
Usuńojej dawaj next *_______*
OdpowiedzUsuńmeeega *______*
@lovetheysay95
Dziękuję za opinię! <3
UsuńNowy rozdział już niedługo! :) xx
mam zapłon z pisaniem komentarzy, tak wiem HAHAH XDD
OdpowiedzUsuńrozdział osobiście przeczytałam już dawno w dzień w którym go opublikowałaś ale byłam na telefonie i ten no ... nie miałam jaq dodać koma, a teraz jestem na komputerze i wreszcie muszę go dodać.
po 1
ajdeifjreojfkwbnro - bo inaczej nie da się tego nazwać. to jest świetne świetne i jeszcze ras świetne.
po 2
"-Mogę coś dla ciebie zrobić w zamian?
-Zabaw się ze mną."
przy tym chyba umarłam. BOŻE NIALL IDIOTO WEŚ IĆ SIĘ ZABAW Z NIĄ CHCE TROCHĘ ROZRYWKI W ŻYCIU CO NIE XDD
po 3
Zayn-Obciągnij-Mi-Mała-Malik
ZEJN JA CI CHĘTNIE OBCIĄGNĘ NIE NO NIC NIE MÓWIŁAM HAHAH NIC NIC XDD
po 4
czekam na nexta boże chyba się posram jaq go szybko nie dodasz asjrmsdkauwe
komentarz (c) @aberrantnialler xDDD
Hahah, nie ważne, że masz zapłon xD Bardzo lubię czytać Twoje komentarze, więc mogę czekać na nie bardzo długo.:)
UsuńBardzo dziękuję za opinię. To dla mnie ważne. Cieszę się, że podoba Ci się to FF. Postaram się, żeby było jeszcze lepsze! :) x
kicia halo halo czekam na nexta halo weś bo się osram xD
Usuńja chce zajna - obciągnij - mi - mała - malika xDDDDD
Masz bardzo lekki styl pisania i przyjemnie mi się czytało. Strasznie się cieszę, że wreszcie mam okazje poczytać coś o Niallu. Wcześniej nie trafiałam na nic ciekawego. Twój fanfik jest na naprawdę wysokim poziomie. Jak na razie zakochałam sie w Zaynie, ale ja pi prostu mam słabość do dupków ;-; Zgrabnie operujesz narracją pierwszoosobową i idealnie zdążyłaś zarysować przyjaźń Zayna i Nialla. Jestem zdecydowanie na tak. Czekam na kolejny rozdział. I mam pytanie - piszesz na bieżąco, czy masz napisane juz całe opowiadanie? Swoją drogą, podobają mi sie tytuły rozdziałów. Wzbudzają ciekawość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się, że spodobało Ci się It Just A Sex, a tym bardziej postać Malika. <3 Sama kocham dupków i chciałam własnie tak wykreować Zayna. :)
UsuńOd tego rozdziału będę pisać na bieżąco. :)
Jeszcze raz dziękuję za komentarz i również pozdrawiam! <3 x
+Tytuły wzbudzając ciekawość? :) Aww! <3
Geeeenialny again !
OdpowiedzUsuń@xAgata_Sz
Bardzo dziękuję! :)
UsuńTo mój ulubiony blog!! Po prostu go kocham, ale ma jeden minus... na szczęście wybaczalny ;D MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDZIESZ CZĘŚCIEJ DODAWAĆ KOLEJNE ROZDZIAŁY wtedy już będzie wgl idealnie!!
OdpowiedzUsuńwięc...czekam na kolejny i hm... życzę WENY i oczywiście czasu do pisania ;) xx
@CandyForNiall
Bardzo dziękuję za komentarz! :) xx
UsuńTO JEST ZAJEBISTE dosłownie już się nie mogę doczekać kolejnego więc jakbyś mogła poinformuj mnie ;P @Jewelka9
OdpowiedzUsuńOczywiście. :) Poinformuję Cię. xx
UsuńDziękuję za komentarz. <3
Genialny blog ! Obserwuję no i ten no ...... takie pytanko xd , kiedy next ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam xX / EviXx AmY HoPe ^^
Dziękuję bardzo, Skarbie! <3
UsuńNastępny już wkrótce. Jeśli tylko będę miała spokojne popołudnie i mniej obowiązków związanych ze szkołą, to na pewno dodam. :) xx
czekam na nn ;3
Usuńaaa!
wykończę się hahaha, to jest zbyt ciekawe ;3
PS.Masz już coś napisane?
pozdrawiam xx
~Amy Hope ^^
Kiedy dodasz następny rozdział?
OdpowiedzUsuńWkrótce, Kotku. Nie mam teraz zbytnio czasu by coś napisać. :) xx
Usuńprzepraszam, ale czy możemy liczyć na nowy rozdział jeszcze w tym roku? O,o
OdpowiedzUsuńOhh, przykro mi, ale niestety nie. :'c
UsuńRozdział pojawi się za 746547360574360578367 lat świetlnych, Kochanie.
Mam nadzieję, że wytrzymasz. :)))) xx
nie usuwaj komentarzy tylko mogłabyś w końcu dodać nowy rozdział alby zamknąć tego bloga całkiem...
OdpowiedzUsuńHej przetałam właśnie te dwa rozdziały i bardzo mi się spodobały :) Nie mogę sie doczekać kolejnej części. Chciałam się zapytać kiedy mniej więcej coś dodasz? Jest teraz przerwa więc może będzoesz miała trochę czasu po świętach i coś napiszesz? Jeśli nie to rozumiemy cię bo przecież też masz życie pywatne :3
OdpowiedzUsuńWięc zacznę może od tego, że ten rozdział jest ZAJEBISTY
OdpowiedzUsuńOgólnie twój styl pisanie jest niesamowity
Szczerze to twoje opowiadania jako 2 o Niallu mnie zaciekawilo
A twojego Zayn w tym ff ubóstwie, a szczególnie te jego teksty
Już nie moge doczekać się kolejnego
A i bym zapomniała KOCHAM CIĘ <33333333333333333
Świetnie piszesz!
OdpowiedzUsuńMoże przy okazji wpadniesz do mnie??
http://i-want-you-to-stay-one-direction-blog.blogspot.com/
Dziękuję :)
ZAJN JA JESTĘ DO USŁUG TO JAK COŚ TO WAL ŚMIAŁO XD
OdpowiedzUsuńBOŻE NIALL ZABAW SIĘ QRWA Z NIĄ!
PIERWSZY ROZDZIAŁ MNIE TOTALNIE ROZWALIŁ I WIEM ŻE DOBRZE DOGADAŁABYM SIĘ Z ZAYNEM! !!!
KUTWA NIE MOGĘ DŁUŻEJ CZEKAĆ! !!!!!
MASZ TALENT *.*
Ten rozdział też rozwalił, ale pierwszy wymiata xd
UsuńNominowałam Cię do Liebster Award więcej na http://zerrie-love.blogspot.com <3 Loffka <3
OdpowiedzUsuńZOSTAŁAŚ NOMINOWANA DO LIBSTER AWARDS WIĘCEJ INFORMACJI TU http://opowiadaniemary.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Awards :). Szczegóły tutaj: http://in-the-ennd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKiedy next
OdpowiedzUsuńKiedy nn?
OdpowiedzUsuń